W czwartek policjanci patrolujący ulice Lublina zwrócili uwagę na Toyotę, której kierowca jechał agresywnie, m.in. nerwowo zmieniał pasy ruchu. Funkcjonariusze zatrzymali pojazd i przystąpili do legitymowania kierującego. Gdy ten uchylił szybę, natychmiast wyczuli intensywny zapach marihuany unoszący się z wnętrza auta. W związku z tym podjęli decyzję o przeszukaniu zarówno pojazdu, jak i samego kierowcy.
- Policyjni wywiadowcy z komendy miejskiej, znaleźli przy nim woreczek z suszem roślinnym. W rozmowie z policjantami mężczyzna przyznał się, że ma jeszcze narkotyki w plecaku. Policjanci podczas przeszukania odnaleźli torbę w której znajdowało się kilkadziesiąt szklanych słoików, a w nich narkotyki o łącznej masie ponad 1,5 kg wraz z tabletkami nieznanego pochodzenia. Wszystkie substancje zostały zabezpieczone. Policjanci wykonali czynności procesowe - opisuje młodszy aspirant Magdalena Bąk.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na najbliższa jednostkę Policji, a jego pojazd zabezpieczony. Został przebadany na zawartość substancji narkotycznych z wynikiem pozytywnym. Czynności z zatrzymanym dalej trwają.
Za posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz jazdę pod wpływem substancji zabronionych mężczyźnie grozi łącznie do 12 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze