15 stycznia 2025 roku do Komisariatu Policji w Konstantynowie Łódzkim zgłosił się 28-letni mężczyzna, który poinformował dyżurnego o kradzieży roweru. Śledczy przyjęli zawiadomienie. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonego, do przestępstwa doszło pięć dni wcześniej na terenie sklepu wielkopowierzchniowego. Konstantynowianin zostawił rower w przedsionku marketu spożywczego, nie zabezpieczając go w żaden sposób. Gdy opuszczał budynek, jednośladu już nie było. Początkowo próbował odnaleźć go na własną rękę, ale jego wysiłki nie przyniosły rezultatów. Wartość roweru oszacował na 1000 złotych.
- Sprawą zajęli się konstantynowscy śledczy. Po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu i zeznań pokrzywdzonego wytypowali sprawcę kradzieży - informuje podkomisarz Agnieszka Jachimek.
Już następnego dnia, podejrzany był w rękach konstantynowskich funkcjonariuszy. 21-latek ukrywał się w mieszkaniu swojej partnerki. Policjanci nie dali wiary kobiecie, która twierdziła, że nie wie, gdzie jest jej konkubent. Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie 24-latki i znaleźli mężczyznę schowanego w szafce w jednym z pokoi. Został zatrzymany. 17 stycznia 2025 roku usłyszał zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Pamiętajmy, aby odpowiednio zabezpieczać rowery i inne jednoślady przed kradzieżą, sami zadbajmy o swoje mienie. Kiedy wchodzimy do sklepu na przysłowiowe 5 minut, przypnijmy rower za ramę do stojaka na rowery albo innego nieruchomego elementu. Niezabezpieczony rower to łatwy łup dla złodzieja - zaleca policja.
Napisz komentarz
Komentarze