13 stycznia po południu policjanci z bytomskiej komendy zatrzymali do kontroli na ulicy Niemcewicza peugeota, którego 27-letni kierujący przewoził 38-letniego pasażera. Stróże prawa zauważyli zdenerwowanie mężczyzn i wyczuli wydobywający się z auta silny zapach marihuany. W trakcie kontroli znaleźli jej pewną ilość pomiędzy fotelami. W bagażniku znajdował się natomiast alkohol, zabawki, słodycze i inne artykuły spożywcze oraz przemysłowe. Szybko wyszło na jaw, że przedmioty pochodziły z kradzieży sklepowych.
27-letni kierujący przyznał się, że nie posiada prawa jazdy. Dodatkowo badanie narkotesterem wykazało, że może znajdować się pod wpływem środka odurzającego. Zatrzymani trafili do policyjnej celi. 38-latek, który przyjechał z województwa łódzkiego do śląskiego na kradzieże sklepowe, został objęty policyjnym dozorem. Za takie przestępstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia. W związku z tym, że podejrzany działał w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, grozi mu wyższy wymiar kary.
27-latek odpowie natomiast za kierowanie pod wpływem środka odurzającego i posiadanie narkotyków. Policjanci odzyskali skradzione mienie o wartości około 8 tysięcy złotych. Część skradzionych rzeczy powróciła już do sklepów. Mundurowi prowadzą w tej sprawie dalsze postępowanie.
Napisz komentarz
Komentarze