Do policjantów z białostockiej „dwójki” zgłosił się 40-letni komornik jednego z białostockich sądów. Powiedział, że na swoją służbową skrzynkę mailową dostał dwie wiadomości od nieznanej mu osoby. Piszący groził, że go zabije, jeśli nie odstąpi od zajęcia jego rachunku bankowego.
- Sprawą zajęli się kryminalni z komisariatu. Jeszcze tego samego dnia ustalili tożsamość i miejsce przebywania sprawcy - informują policjanci.
Okazał się nim 40-letni mieszkaniec Łap. Funkcjonariusze z łapskiego komisariatu kilka godzin później zatrzymali go w mieszkaniu. 40-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut zmuszenia do zaniechania prawnej czynności służbowej poprzez groźby. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze