W sobotę (11.01) do wyszkowskiej policji zgłosiła się 42-latka, która zgłosiła kradzież samochodu. Z relacji kobiety wynikało, że dzień wcześniej zaparkowali osobowego forda przed swoją posesją, a rano okazało się, że pojazdu nie ma. Dyżurny po uzyskaniu informacji, w rejon kradzieży natychmiast skierował policjantów, którzy namierzyli zasypanego śniegiem forda zaparkowanego przed jednym ze sklepów.
Okazało się, że mąż zgłaszającej, wieczorem pojechał nim do sklepu, a następnie zapomniał o tym i wrócił do domu piechotą. Małżeństwo przypomniało sobie o tym fakcie dopiero po odnalezieniu pojazdu przez policjantów. Na szczęście sprawa skradzionego samochodu wyjaśniła się szybko. W tym przypadku zawiodła jedynie pamięć ludzka, więc sprawa dla zawiadamiającej zakończyła się pomyślnie i pojazd wrócił do właścicielki.
Napisz komentarz
Komentarze