Wywiadowcy z siedleckiej komendy zatrzymali 28-latka, który proponował im wspólne zażycie narkotyków. Mężczyzna chciał ogrzać się w nieoznakowanym radiowozie i szukał kompanów do spędzenia wieczoru. Nie wiedział, że właśnie rozmawia z policjantami. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim mefedron. Mężczyzna zamiast na imprezie, noc spędził w policyjnym areszcie.
Nieumundurowani funkcjonariusze siedleckiej komendy podczas nocnej służby zostali zaskoczeni nietypową prośbą. 28-letni mężczyzna podszedł do nieoznakowanego radiowozu, w którym byli policjanci i zapytał czy może do nich wsiąść i się ogrzać. Dopytywał skąd przyjechali i wyraźnie szukał towarzystwa do spędzenia wieczoru.
28-latek bez wahania wyjął z portfela torebkę foliową, w której były narkotyki. Ku jego zaskoczeniu, potencjalni współtowarzysze, okazali się stróżami prawa i zamiast na imprezę zawieźli go w kajdankach do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc. Policjanci zabezpieczyli przy nim mefedron. Teraz mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Zagadał na parkingu, bo chciał się ogrzać i ćpać. Nie wiedział, że wsiada do nieoznakowanego radiowozu
- 17.02.2020 08:01
Napisz komentarz
Komentarze