czwartek, 21 listopada 2024 07:31
Reklama

Umówił się na randkę i pożałował. Po upojnej nocy z 40-latką czekała go niemiła niespodzianka

Miało być romantyczne spotkanie pełne miłosnych uniesień, randka skończyła się jednak interwencją policji. Mężczyzna umówił się z 40-letnią znajomą. Wieczór spędzili na piciu drinków, nad ranem amanta czekała niemiła niespodzianka - okazało się, że z portfela "wyparowały" mu pieniądze w kwocie dwóch tysięcy złotych.
Umówił się na randkę i pożałował. Po upojnej nocy z 40-latką czekała go niemiła niespodzianka

Oficer dyżurny suwalskiej policji został poinformowany o kradzieży. Zgłaszający oświadczył, że zginęła mu znaczna ilość gotówki. W trakcie czynności okazało się, że pokrzywdzony umówił się ze znajomą na randkę w jej mieszkaniu. Spożywali razem alkohol, a następnie zasnęli. Gdy pokrzywdzony obudził się i sprawdził portfel okazało się, że nie ma w nim gotówki. Brakowało mu 2 tysięcy złotych. Współtowarzyszka nie przyznawała się do kradzieży. Mężczyzna upierał się jednak, że nie wyjdzie z jej mieszkania, dopóki nie odzyska swoich pieniędzy. Wtedy 40- latka poprosiła o interwencję policjantów, którzy ustalili, że to kobieta jest odpowiedzialna za ten czyn.

Mieszkanka Suwałk została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Policjanci odzyskali również skradzioną gotówkę. Usłyszała już zarzut kradzieży, do którego się przyznała. Suwalczanka ze swojego zachowania w najbliższym czasie będzie tłumaczyła się przed sądem. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jarek 13.11.2024 14:38
To nie wie że takim płaci się z góry za usługi?

Reklama