czwartek, 21 listopada 2024 13:32
Reklama

Nerwowa jazda "na zderzaku" po autostradzie. Kierowca tłumaczył, że śpieszy się na budowę

Mundurowi z grupy SPEED zatrzymali kolejnego kierującego, którego obowiązujące przepisy ruchu drogowego, m.in. ograniczenia prędkości, w jego mniemaniu nie dotyczą. Swoim audi pędził Autostradową Obwodnicą Wrocławia ponad 145 km/h. Jakby tego było mało, to w dodatku "przykleił się" do zderzaka jadącego przed nim auta. Możemy się tylko domyślać z jaką prędkością spieszyłby się na budowę, bo takie tłumaczenie usłyszeli policjanci, gdyby nie jadące przed nim auta. Pośpiech i "jazda na zderzaku” kosztowały go jedynie 800 zł i 10 pkt. karnych, bo przecież finał takiej jazdy mógł być tragiczny!

Patrolując Autostradową Obwodnicę Wrocławia policjanci ze specjalnej Grupy SPEED zwrócili uwagę na jadące lewym, skrajnym pasem ruchu audi, którego kierujący przy ograniczeniu prędkości do 120 km/h rozpędziła swoje auto do ponad 145 km/h.

Policyjna kamera zarejestrowała również inne wykroczenie. Mianowicie mężczyzna pędząc z niedozwoloną prędkości nie zachowywała minimalnej odległości od jadącego przed nim auta.

Możemy się tylko domyślać z jaką prędkością kierowca audi spieszyłby się na budowę, bo takie tłumaczenie usłyszeli policjanci, gdyby nie jadące przed nim pojazdy.

"Jazda na zderzaku" oraz niestosowanie się do obowiązującego ograniczenia prędkości zakończyły się dla kierowcy dwoma mandatami. W sumie za tak brawurową jazdę z jego konta bankowego zniknęło 800 zł, a do konta punktowego dopisano 10 pkt. karnych.

Czy informacje o kolejnych tragicznych wypadkach drogowych, w których nadmierna prędkość odegrała jedną z głównych ról, to za mało? Najwidoczniej tak! Dlatego w takich przypadkach mundurowi nie stosują taryfy ulgowej, a zapowiadane zaostrzenie przepisów w zakresie prawa o ruchu drogowym jest jak najbardziej uzasadnione.

Źródło: dolnośląska policja 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama