Działa jak alkomat, tylko że wykrywa narkotyki. Policjanci dostali nowy sprzęt. Dwóch kolesi od razu wpadło

9 października br. około południa policjanci z Krynicy-Zdroju na terenie miasta zatrzymali do kontroli samochód osobowy, który posiadał niesprawne oświetlenie. Podczas sprawdzania danych kierującego w policyjnych systemach na jaw wyszło, że mężczyzna ma aktywny, orzeczony przez sąd, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo czujność policjantów wzbudziło bardzo nerwowe zachowanie kierowcy. Przeprowadzone badanie trzeźwości dało wynik negatywny, z kolei badanie śliny analizatorem narkotyków dało wynik pozytywny, wskazując na obecność THC, substancji zawartej w konopiach. Ponadto w samochodzie mężczyzny policjanci znaleźli zwitek z suszem roślinnym.

Do drugiej interwencji doszło 14 października br. kilkanaście minut po godzinie 2:00. Wówczas kryniccy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy, z uwagi na to, że styl jazdy kierującego wskazywał, że może być w stanie nietrzeźwości. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna nie jest pod wpływem alkoholu. Kierowca bardzo się denerwował, a z wnętrza samochodu wyczuwalny był charakterystyczny zapach marihuany, dlatego policjanci postanowili użyć analizatora narkotyków. Wynik badania był pozytywny, wskazując na obecność THC.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, a w szpitalu pobrano od nich próbki krwi do dalszych badań. W przypadku potwierdzenia obecności narkotyków, mieszkańcy powiatu nowosądeckiego poniosą konsekwencje kierowania pojazdem mechanicznym po ich zażyciu. Tymczasem policjanci jednemu z mężczyzn zatrzymali prawo jazdy, natomiast drugi odpowie dodatkowo za złamanie orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów oraz posiadanie narkotyków. 
Warto pamiętać, że za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków grożą takie same kary, jak za jazdę po alkoholu, a w zależności od poziomu stężenia substancji we krwi, taki czyn może być uznany zarówno jako wykroczenie, jak i przestępstwo.

Źródło: małopolska policja