wtorek, 3 grudnia 2024 18:40

Auta nawet nie wjeżdżały na stację kontroli, nieuczciwy diagnosta podbijał przegląd za łapówkę

Kilka miesięcy trwała praca operacyjna i szczegółowa analiza gromadzonego materiału dowodowego przez funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu dotycząca nieuczciwego działanie diagnosty. Okazało się, że 52-latek przyjmował łapówki w zamian za poświadczanie nieprawdy w dowodach rejestracyjnych. Dzięki działaniom dolnośląskich policjantów proceder ten został przerwany, a skorumpowany diagnosta nie może wykonywać obecnie swoich obowiązków. Grozi mu teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Auta nawet nie wjeżdżały na stację kontroli, nieuczciwy diagnosta podbijał przegląd za łapówkę

Już kilka miesięcy temu funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem korupcji z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu wpadli na trop mężczyzny, pracującego na jednej ze stacji diagnostycznych mieszczących się w powiecie wrocławskim, który potwierdzał sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych, nie przeprowadzając żadnych badań tych aut. Miesiące poświęcone na intensywną pracę operacyjną, a także szczegółowa i żmudna analiza informacji zdobytych w trakcie prowadzonych czynności pozwoliły zebrać materiał dowodowy, który potwierdził, że 52-latek oszukał 103 osoby, które były przekonane odbierając pojazd ze stacji diagnostycznej, że są one całkowicie sprawne. Co ważne, postępowanie sprawcy mogło prowadzić do niezwykle niebezpiecznej sytuacji na drodze związanej ze stanem technicznym pojazdów. Dlatego tak istotny jest fakt, że policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją dolnośląskiej komendy wojewódzkiej przerwali ten proceder i pociągną do odpowiedzialności nieuczciwego diagnostę.

W toku realizacji tej sprawy, nadzorowanej przez Prokuraturę Rejonową dla Wrocławia Krzyki-Zachód, funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali mężczyznę w wieku 52 lat, który w zamian za łapówki poświadczał nieprawdę w dowodach rejestracyjnych. Auta, które badał zatrzymany, nawet nie wjeżdżały do stacji kontroli. W jego ręce trafiały jednak dowody rejestracyjne, które były podbijane na kolejny rok i potwierdzały sprawność techniczną pojazdów. W trakcie czynności mundurowi zabezpieczyli dowody rejestracyjne i pozwolenia czasowe pojazdów, które czekały na podbicie, a także zaświadczenia o przeprowadzonych przeglądach technicznych. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli znalezioną u sprawcy gotówkę.

Zatrzymany mężczyzna usłyszał już zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych oraz poświadczania nieprawdy w dokumentach. Za tego rodzaju przestępstwa może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec 52-latka dozór i skierował akt oskarżenia do sądu, który zdecyduje ostatecznie o wymiarze kary, w tym również kwestii dalszego wykonywania zawodu.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Axando 09.10.2024 17:11
Nie tylko tam