Męczył sąsiadów głośną muzyką, w końcu wezwali policję. Po przyjeździe wyczuli u niego marihuanę

Do zatrzymania mężczyzny doszło w czwartek, 3 października. Policjanci zostali skierowani na interwencję do mieszkania mężczyzny, ponieważ naruszał on zasady współżycia społecznego, bardzo głośno przez kilka godzin słuchał muzyki i tym zakłócał spokój innym mieszkańcom. Gdy tylko otworzył drzwi, policjanci wyczuli silny zapach marihuany. Nabrali podejrzeń, że mężczyzna może posiadać w mieszkaniu narkotyki.

Funkcjonariusze weszli do środka, aby przeszukać mieszkanie. Okazało się, że się nie mylili. W różnych miejscach schowane były zawiniątka z suszem roślinnym oraz białym proszkiem. Część z nich była w paczce po papierosach, inne w szkatułce która stała na szafce, kolejne na parapecie a jeszcze jedna porcja schowana była pod kołdrą.

Policjanci zabezpieczyli znalezione substancje, była to amfetamina oraz marihuana. Mężczyzna został osadzony w policyjnej celi. Usłyszał zarzuty, jeden za wykroczenie związane z zakłócaniem spokoju a drugi za posiadanie narkotyków, za który grozi mu do 3 lat więzienia.