piątek, 22 listopada 2024 00:27
Reklama

Pijany kierowca wjechał do rowu i dachował. Miał ponad 2,5 promila we krwi i wiózł maleńką córkę

53-latek kierując Oplem, na łuku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował. W samochodzie jechała jego prawie 3-letnia córka. Okazało się, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Lublinie na badania. Mieszkaniec gminy Uścimów, za swoje zachowanie wkrótce odpowie przed sądem.
Pijany kierowca wjechał do rowu i dachował. Miał ponad 2,5 promila we krwi i wiózł maleńką córkę

Zdarzenie miało miejsce wczoraj po godzinie 15:00. Policjanci zostali poinformowani o tym, że  w miejscowości Ostrów Lubelski samochód osobowy wjechał do rowu i dachował. W środku miało znajdować się małe dziecko. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się na miejsce zdarzenia.

Jak wstępnie ustalili, 53-letni mieszkaniec gminy Uścimów, kierując samochodem marki Opel, na łuku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował. W samochodzie jechała z mężczyzną jego prawie 3-letnia córka. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Lublinie na badania. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 53-latka, okazało się, że ma on ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowca został zatrzymany i osadzony w lubartowskiej komendzie. Samochód został odholowany.

Mężczyzna jak wytrzeźwieje, usłyszy zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, a także prawdopodobnie zarzut narażenia małoletniej na możliwość utraty zdrowia, bądź życia, za co grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama