sobota, 23 listopada 2024 09:30
Reklama

Pijak prosił ludzi, żeby mu wyjechali z parkingu. Niektórzy chętnie pomagali

Pijak prosił ludzi, żeby mu wyjechali z parkingu. Niektórzy chętnie pomagali


Chętnie pomagamy, nawet... pijanemu wsiąść za kierownicę. Wyniki działań śląskiej policji, przeprowadzonych w ramach kampanii społecznej „Alkohol na drodze zabija” są zatrważające. W dwóch z czterech zaaranżowanych przed katowicką galerią handlową sytuacji, osoby poproszone przez „pijaną”osobę o przeparkowanie samochodu, zgodziły się pomóc.


W ramach działań przeprowadzono cztery akcje, w których aktor, od którego wyczuwalny był alkohol, udając nietrzeźwego, prosił innych kierowców o pomoc w wyjechaniu samochodem z wąskiego miejsca parkingowego. Niestety, aż w dwóch przypadkach kierowcy okazali się pomocni i po krótkim wysłuchaniu argumentacji nietrzeźwego, wzięli od niego kluczyki i próbowali wsiąść za kierownicę.

- Reakcje kierowców niestety nas zaskoczyły – mówi komisarz Mirosław Dybich z WRD KWP w Katowicach. – Podejrzewaliśmy raczej, że żaden kierowca o takiej porze i w takim miejscu nie zdecyduje się pomagać osobie ewidentnie nietrzeźwej. Niestety już pierwsza reakcja wprawiła nas w osłupienie – dodaje policjant.

W drugiej z kolei akcji wzięło udział trzech mężczyzn. W trakcie rozmowy, która się między nimi wywiązała, zadzwonili na numer alarmowy, powiadamiając o sytuacji odpowiednie służby, a na koniec wyrwali kluczyki z ręki prowokatora, który chciał odjechać samodzielnie samochodem. To dobry przykład prawidłowej reakcji. Co radzą policjanci?

- W takiej sytuacji najlepszą reakcją jest poinformowanie odpowiednich służb, chociażby wybierając numer alarmowy 112 – mówi Mirosław Dybich. – Wyrywanie kluczyków to raczej ostateczność, która oczywiście w takiej sytuacji jest uzasadniona, ale może być niebezpieczna, dlatego nie zachęcamy do tego – dodaje policjant.

W trzeciej sytuacji mężczyzna i kobieta odeszli od prowokatora, tłumacząc, że nie pomogą bo jest pijany, ale jak wynikało z obserwacji oraz monitoringu telefonów, nie powiadomili nikogo o zaistniałej sytuacji. Osoby te mogły zapobiec tragedii, jednak okazały się bierne. To również niepokojąca reakcja.

W ostatniej akcji kierowca praktycznie bez wahania zdecydował się wyjechać samochodem, pomagając nietrzeźwemu. Po przerwaniu scenki, kierowca tłumaczył, że był przekonany o tym, że pomagał osobie niepełnosprawnej. Od aktora była jednak wyczuwalna silną woń alkoholu, co powinno wzbudzić czujność kierowcy.

Wnioski z akcji

Działania śląskiej drogówki dowodzą tego, że kierowcy nie czują wagi swoich zachowań i nie zdają sobie sprawy z ich konsekwencji. Przeprowadzone akcje pokazują, że bez problemu można znaleźć osoby, które pomogą pijanemu wsiąść za kierownicę.

Śląska policja w ramach kampanii „Alkohol na drodze zabija” zaprezentuje w najbliższym czasie studium przypadku 5 najczęstszych sytuacji, w których kierowca wsiada do samochodu pod wpływem alkoholu. Policjanci mają nadzieję, że ta kolejna akcja będzie miała wpływ nie tylko na osoby, które bezpośrednio stwarzają zagrożenie na drodze, ale również świadków takich sytuacji, czyli osoby, które mogą zapobiec tragedii. Wszyscy mamy na to wpływ. Reagujmy!
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama