W marcu do mieszkańca powiatu płockiego zadzwonił mężczyzna, który podawał się za policjanta. Rzekomy policjant oznajmił, że córka rozmówcy spowodowała poważny wypadek i aby uniknąć kary potrzebne jest dużo pieniędzy. Senior oznajmił, że ma 43 tys. złotych, które po niespełna dwóch godzinach przekazał nieznajomemu mężczyźnie, który pojawił się na jego posesji. 67-latek, po oddaniu pieniędzy, zgodnie z poleceniem oszusta, spalił swój telefon stacjonarny i komórkowy. Dopiero po trzech dniach zorientował się, że nie było żadnego wypadku, a on padł ofiarą oszustwa.
Kryminalni z Komisariatu Policji w Płocku natychmiast po otrzymaniu zawiadomienia przeprowadzili działania operacyjne, w wyniku których namierzyli 47-letniego mieszkańca Krakowa, który miał związek z oszustwem. Kilka dni temu (14.05) płoccy operacyjni zatrzymali sprawcę na terenie jednego z warszawskich hoteli. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze