Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Toruniu od pewnego czasu pracowali nad sprawą pojawiających się na „czarnym rynku” leków, anabolików i narkotyków. Dzięki swojemu zaangażowaniu ustalili, że wprowadzaniem do obrotu tych substancji najpewniej zajmował się 30-letni trener personalny.
W miniony poniedziałek (29.04) złożyli niezapowiedzianą "wizytę" w wynajmowanym przez niego mieszkaniu w Toruniu. Tam, zgodnie ze swoimi ustaleniami znaleźli leki i sterydy pochodzące głównie z rynku indyjskiego wraz z pudełkami i blistrami do ich pakowania oraz zielony susz roślinny i niemal kilogram tzw. kryształu. Jak wykazały wstępne badania, zakazanymi substancjami okazała się marihuana i 4CMC (Klefedron).
Ponadto śledczy w mieszkaniu mężczyzny zabezpieczyli m.in.: precyzyjną wagę i prawie 39 tysięcy złotych oraz niemal 28 tysięcy Euro.
Jeszcze tego samego dnia 30-latek usłyszał zarzuty wprowadzenia do obrotu produktów leczniczych, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie ich do obrotu oraz handlu znaczną ilością narkotyków. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Teraz grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze