W ubiegły piątek (26.04.) przed godziną 19, na tarnowskim odcinku autostrady (494 km) w kierunku Rzeszowa doszło do zderzenia kilku samochodów osobowych. Na miejsce skierowany został patrol ruchu drogowego z Tarnowa, który określił to zdarzenie, jako kolizję. Nikt z jej uczestników nie ucierpiał i nie wymagał hospitalizacji. Rozmowy z jego uczestnikami wskazały pośrednio jej przyczynę. Otóż kierowca sportowej toyoty, jadąc lewym pasem ruchu z niewyjaśnionych przyczyn, nagle, gwałtownie, bez żadnego powodu zatrzymał swój samochód. Jadący bezpośrednio za nim kierowca audi zdążył wyhamować, tak samo, jak jadący za nim kierowca volkswagena, a także kierowca forda. Następny kierowca osobowego samochodu wykonał gwałtowny unik zjeżdżając na prawy pas ruchu, niestety kierowca białego volvo nie zdążył zatrzymać swojego samochodu, jak również zrobić uniku i uderzył w stojącego forda. Powstał efekt domina i uszkodzone w większym lub mniejszym stopniu zostały wszystkie stojące samochody.
Kierowca toyoty zapytany o powód takiego zachowania stwierdził, że nie podobał mu się sposób poruszania się kierowców audi i volvo. Mieli mu utrudniać jazdę. Jeden z kierowców, biorący udział w tej kolizji, posiadał rejestrator, a filmik zostanie poddanym analizie przez specjalistów z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego i zostanie wykorzystany w sądzie, jako dowód w sprawie. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, używając pojazdu mechanicznego w sposób zagrażający innych jego uczestnikom, policjanci sporządzili wniosek o ukaranie kierowcy toyoty przez sąd. Kierowca białego volvo został ukarany mandatem karnym, który przyjął. Utrudnienia na tym odcinku trwały kilkadziesiąt minut.
Napisz komentarz
Komentarze