Mundurowi na jednej z ulic Białegostoku zauważyli audi. Jego kierowca zatrzymał się przed światłami, po czym miał problem z ponownym włączeniem się do ruchu. Dalszy styl jazdy wzbudził podejrzenie mundurowych. 49-latek przyznał się policjantom, że nie ma i nigdy nie miał prawa jazdy. Ponadto z wnętrza samochodu mundurowi wyczuli zapach marihuany. Jak się szybko okazało mężczyzna w kieszeni spodni miał susz roślinny. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana.
Działania policjantów wspierał pies policyjny Nadziak. Łącznie zabezpieczyli ponad 30 gramów nielegalnej substancji. Białostoczanin usłyszał zarzut posiadania środków odurzających, za które grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze