sobota, 27 kwietnia 2024 15:10
Reklama

Wypadek śmiertelny podczas wyprzedzania. Osobówka kilkukrotnie koziołkowała, kierowca zginął mimo reanimacji

Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło w czwartek, 21 marca przed godziną 18:00 pomiędzy Przemkowem, a Wilkocinem w gminie Przemków (dolnośląskie). W wyniku tego zdarzenia na miejscu zginął 43-letni kierowca pojazdu marki daewoo.
Wypadek śmiertelny podczas wyprzedzania. Osobówka kilkukrotnie koziołkowała, kierowca zginął mimo reanimacji

Polkowiccy policjanci wyjaśniają okoliczności wczorajszego wypadku ze skutkiem śmiertelnym, który miał miejsce pomiędzy Przemkowem, a Wilkocinem. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że tragiczny w skutkach wypadek rozpoczął się od manewru wyprzedzania. 20-latek za kierownicą mercedesa wyprzedzał wspomniane daewoo. W tym samym czasie kierowca samochodu koreańskiego producenta chcąc również wyprzedzić poprzedzającego go forda, powielił manewr kierowcy mercedesa. Niestety 43-latek najprawdopodobniej nie upewnił się czy może bezpiecznie zmienić pas ruchu. Jak świadczą zabezpieczone na miejscu ślady, kierowca mercedesa zaczął hamować, ale było już za późno. Doszło do kontaktu obu pojazdów. Auto niemieckiej marki zakończyło przejazd w przydrożnym rowie, natomiast daewoo kilkukrotnie koziołkowało zanim ostatecznie uderzyło w drzewo. Niestety, mimo początkowo skutecznej resuscytacji 43-letni mieszkaniec Przemkowa zmarł. Drugiemu z uczestników zdarzenia nic poważnego się nie stało.

Na miejscu zdarzenia policjanci wykonali niezbędne czynności pod nadzorem Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Głogowie oraz z udziałem biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego. Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Czytając art wnioskuję,że 24.03.2024 09:49
.. winę ponosi mercedes...bo zap..alał... skoro ford wolno się toczył daewoo postanowił wyprzedzić, zerknął raz lusto, mesia nie było na pasie bo był w tylnej szybie daleko, jak się zebrał,zmienił bieg i zaczął żółwia wyprzedzać,a meś? Młody z daleka dodał gazu i nagle był obok...katastrofa gotowa w 2 sek.

Reklama