Podczas nocnej służby w dniu 14 lutego 2024 roku policjanci zauważyli podejrzany pojazd, który postanowili zatrzymać do kontroli. Jak się szybko okazało kierowca Opla miał coś do ukrycia. Zamiast zatrzymać się do kontroli drogowej zdecydował się na szaleńczą ucieczkę. Uciekał przed policjantami na terenie Góra Kalwaria- Karczew. Następnie porzucił pojazd i uciekał pieszo. Wtedy udało mu się wymknąć z rąk sprawiedliwości, jednak nie na długo…
Na miejscu porzuconego pojazdu policjanci grupy dochodzeniowo-śledczej przeprowadzi śledcze oględziny miejsca zdarzenia, podczas których zabezpieczyli ślady pozostawione przez przestępcę. Mundurowi ustalili, że mężczyzna uciekał skradzionym dwa dni wcześniej, z terenu Dęblina, autem z zamontowanymi na nim, uprzednio również skradzionymi, tablicami rejestracyjnymi.
Podczas feralnej nocy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży kolejnego Opla w niedalekim rejonie, w którym uprzednio zakończył się niebezpieczny pościg. Obie sprawy zostały połączone i ustalono, że to uciekinier jest sprawcą kradzieży kolejnego pojazdu.
Podjęte natychmiastowo czynności przez policjantów Wydziału Kryminalnego doprowadziły do ustalenia, że sprawcą kradzieży obu samochodów jest 22-letni mieszkaniec Lublina, który ukrywał się przed organami ścigania na terenie Warszawy. Operacyjni wiedzieli, że złodziej jest bardzo niebezpieczny i może próbować ponownie się wymknąć, w związku z tym kwestia jego zatrzymania musiała być dokładnie zaplanowana, by nie pozostawić przestępcy jakiejkolwiek szansy na ucieczkę, a jednocześnie nie narazić postronnych osób na niebezpieczeństwo. Gdy podejrzany wjechał na ogrodzony teren, z którego można było wyjechać tylko jedną drogą, policjanci przystąpili do jego zatrzymania. Jeden z radiowozów udał się za pojazdem mężczyzny, natomiast drugi radiowóz zablokował jedyny wyjazd. Policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych oraz wydając ustne komendy wezwali mężczyznę do zatrzymania. 22-latek zrozumiawszy, że znalazł się w policyjnej zasadzce podjął desperacką próbę ucieczki potrącając kierowanym przez siebie pojazdem interweniującego funkcjonariusza oraz taranując blokujący wyjazd radiowóz. Z uwagi na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia policjantów oraz koniecznością zatrzymania niebezpiecznego i zdesperowanego przestępcy, dwaj policjanci wykorzystując broń służbową, oddali strzały ostrzegawcze a następnie kilka strzałów w kierunku samochodu uciekającego sprawcy by go unieruchomić.
Pomimo skutecznego unieruchomienia samochodu, mężczyzna postanowił podjąć pieszą ucieczkę, jednak tym razem nie miał już na nią żadnych szans. Kryminalni zatrzymali niebezpiecznego 22-latka, który nie uniknie już kary za swoje czyny.
Zatrzymany usłyszał łącznie 7 zarzutów. Były to m.in.: czynna napaść na funkcjonariusza Policji, kradzież 2 pojazdów, dwukrotne niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Mężczyźnie, za popełnione przestępstwa grozić może nawet do 10 lat pozbawienia wolności, a zaznaczyć należy, że miał on jeszcze do odbycia dwa lata pozbawienia wolności za uprzednio popełnione czyny zabronione.
W powyższej sprawie zostało wszczęte, przez Prokuraturę Rejonową w Otwocku, postępowanie przygotowawcze w formie śledztwa, gdzie prokurator, po zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym, zawnioskował, do Sądu Rejonowego w Otwocku, o zastosowanie najsurowszego ze środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy w Otwocku przychylił się do prokuratorskiego wniosku a 22- latek trafił do aresztu na 3 miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze