sobota, 18 maja 2024 12:16
Reklama

Atak nożownika w szpitalu. Dźgnął znajomą kobietę, użył gazu wobec świadków, a w plecaku miał łatwopalną ciecz

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w jednym ze zgierskich szpitali ugodził kobietę nożem. Kobiecie udało się uciec, a napastnika zatrzymali świadkowie zdarzenia. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz naruszenia nietykalności cielesnej dwóch innych osób. Mężczyźnie za popełnione przestępstwa grozi dożywocie.
Atak nożownika w szpitalu. Dźgnął znajomą kobietę, użył gazu wobec świadków, a w plecaku miał łatwopalną ciecz
Foto: archiwum

Zgierscy policjanci wyjaśniają okoliczność zdarzenia, do jakiego doszło 25 lutego 2024 roku na terenie zgierskiego szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 41-letni mężczyzna, który przyszedł w odwiedziny do znanej mu kobiety zaatakował ją. Mężczyzna zadał kobiecie cios nożem. Widząc to, świadek rzucił się na pomoc. Kobieta wykorzystała moment nieuwagi napastnika i uciekła do pobliskiego budynku. Agresor widząc, reakcję świadków wyjął gaz i spryskał nim przypadkowe osoby, naruszając ich nietykalność. Jak się okazało, mężczyzna posiadał w plecaku pojemnik z łatwopalną cieczą, jednak nie zdołał jej użyć. Obrażenia jakie w wyniku tego zdarzenia doznała kobieta i świadkowie nie zagrażają ich życiu.

Zawiadomiony o zdarzeniu dyżurny komendy skierował na miejsce policjantów, którzy zatrzymali mężczyznę. 41-letni mieszkaniec Ozorkowa został przewiedziony do zgierskiej komendy. Gdzie usłyszał zarzuty, za które kodeks karny przewiduje karę dożywotniego pozbawienia wolności. W dniu dzisiejszym sąd zdecyduje o jego dalszym losie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama