piątek, 22 listopada 2024 05:06
Reklama

32-latek oszukany na "żołnierkę z USA". Uwierzył, że za niego wyjdzie - stracił 8 tysięcy dolarów

32-letni mieszkaniec Białegostoku uwierzył w historię oszusta podającego się za amerykańską żołnierkę. Poznana w internecie kobieta twierdziła, że chce jej przesłać pieniądze na wspólne życie. Kiedy rzekoma przesyłka napotkała po drodze przeszkody, mężczyzna przelał łącznie 8 tysięcy dolarów. Dopiero rozmawiając z bratem zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.
32-latek oszukany na "żołnierkę z USA". Uwierzył, że za niego wyjdzie - stracił 8 tysięcy dolarów

Do policjantów z białostockiej „trójki” zgłosił się 32-latek, który został oszukany. Powiedział, że około 2 miesięcy temu do znajomych na portalu społecznościowym zaprosiła go kobieta. 32-latek przyjął zaproszenie znajomości i zaczęli ze sobą korespondować. Przedstawiała się jako amerykańska żołnierka, która przebywa na misji w Syrii. Sarah zdobyła jego zaufanie na tyle, że zaczęli planować małżeństwo. Po pewnym czasie, rzekoma żołnierka chciała przekazać mężczyźnie zarobione na misji pieniądze, ponieważ znajdowały się w depozycie firmy, która musiała zostać zamknięta. Na potwierdzenie tego, wysłała mu nawet zdjęcie skrzyni z pieniędzmi. 32-latek wysłał jej wszystkie dane potrzebne do nadania mu paczki.

Po pewnym czasie na jego maila przyszła informacja, że przesyłka została zablokowana na granicy z powodu braku dokumentów. Aby paczka została przesłana dalej, musi wpłacić 3 tysiące dolarów. Mężczyzna przelał pieniądze na wskazane konto. W następnym mailu mężczyzna otrzymał informację z kolejnej granicy, że paczka została ponownie zablokowana. Tym razem musiał opłacić 5 tysięcy dolarów za cło. Wciąż korespondując z rzekomą żołnierką dowiedział się, że jest szansa, aby wzięła urlop specjalny, aby mogli wziąć ślub. Taki urlop jednak również trzeba było opłacić. Mężczyzna zaczął nabierać wątpliwości. Po rozmowie z bratem uświadomił sobie, że padł ofiarą oszustwa. Niestety stracił 8 tysięcy dolarów.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama