poniedziałek, 20 maja 2024 20:43
Reklama

Ojcu ukradli auto, trzej synowie wzięli sprawy w swoje ręce. 18-latek dopadł złodziei i ich obezwładnił

Wzorową postawą i prawdziwą odwagą wykazał się 18-letni mieszkaniec Jasienicy, który ujął sprawców kradzieży samochodu należącego do jego ojca, jednocześnie udaremniając dalszą jazdę nietrzeźwemu kierującemu. Zatrzymanym mieszkańcom gminy Myślenice grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Ojcu ukradli auto, trzej synowie wzięli sprawy w swoje ręce. 18-latek dopadł złodziei i ich obezwładnił

W niedzielny wieczór (11.02.br.) w Jasienicy, 22-letni mężczyzna zauważył, że sprzed domu, w którym mieszka zniknął ford należący do jego ojca. Po szybkiej konsultacji z członkami rodziny okazało się, że żaden z nich nie wziął samochodu. W związku z podejrzeniem, iż  pojazd został skradziony, trzech braci od razu ruszyło na poszukiwania. 24, 22 i 18-latek wsiedli do samochodów i każdy z nich osobno wyjechał z nadzieją na odnalezienie pojazdu. Dwóch w kierunku Myślenic, a jeden w kierunku Sułkowic. O kradzieży pojazdu poinformowali również policję.

Zgłoszenie dotarło do dyżurnego po godzinie 21. Kryminalni, którzy zostali skierowani na miejsce, poszukiwany pojazd zauważyli w Myślenicach na ul. 3 maja. Jak się okazało 18-letni syn właściciela samochodu, który ruszył w pościg za złodziejami, zdążył zatrzymać i ująć złodziei. Należy podkreślić, że nie było to łatwe zadanie, a młody mężczyzna wykazał się wzorową postawą i prawdziwą odwagą. Najpierw zajechał drogę złodziejom i wybiegł do nich. Ci nie chcieli dać za wygraną i próbując odjechać, doprowadzili do kolizji z pojazdem, którym przyjechał 18-latek. Gdy ucieczka nie powiodła się, przestępcy nie chcieli dobrowolnie wysiąść z samochodu i oddać kluczyków. Doszło do szarpaniny. Jeden ze świadków zdarzenia podbiegł na miejsce i pomógł mieszkańcowi Jasienicy. Po chwili sytuacja została opanowana, a ucieczka sprawców udaremniona.

Przybyłym na miejsce policjantom pozostało ustalenie tożsamości sprawców i przebiegu zdarzenia. Przestępcami okazali się znani funkcjonariuszom 20 i 29-latek z gminy Myślenice. Tłumaczyli, że wracali pieszo z Sułkowic, ale nie chciało im się już iść na nogach, więc ukradli samochód. Obydwoje byli nietrzeźwi. Kierowca, który miał już cofnięte uprawnienia do kierowania wydmuchał 1,5 promila. Przestępcy zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Za popełnione czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Adam 13.02.2024 09:06
Powinni dostać na wsrępie tęgie manto gumami. Nic tak nie przywraca rozumu jak guma.

Reklama