niedziela, 19 maja 2024 08:55
Reklama

Starszy kierowca wpadł w furię, bo kobieta przepuszczała inne auta. Podszedł i uderzył ją z pięści w twarz

Kultura jazdy i stosowanie się do obowiązujących przepisów są gwarantem bezpieczeństwa na drodze. Niestety nie każdy kierujący, potrafi kontrolować swoje zachowanie za kierownicą. Tak było w przypadku 65-letniego kierowcy volkswagena. Mężczyźnie nie spodobało się, że kierująca oplem przepuszcza innych uczestników ruchu drogowego i kiedy dojechała do skrzyżowania, wybiegł ze swojego samochodu i uderzył kobietę w twarz. Mężczyzna usłyszał zarzut, a prokurator objął go policyjnym dozorem.
Starszy kierowca wpadł w furię, bo kobieta przepuszczała inne auta. Podszedł i uderzył ją z pięści w twarz

Do szokującego zdarzenia doszło w czwartek po godz. 15, na ul. Warszawskiej w Tarnobrzegu. Z ustaleń policjantów wynika, że 34-latka kierująca oplem, po zabraniu dzieci z przedszkola, wycofała autem z parkingu na pas jezdni, a następnie zatrzymała się na chwilę, aby przepuścić inne pojazdy, wjeżdżające w tym czasie na teren przedszkola. Jeden z kierowców stojących za oplem, zdenerwował się i zaczął bardzo głośno trąbić. Kiedy kobieta dojechała do skrzyżowania, została zaatakowana przez agresywnego kierowcę volkswagena. Mężczyzna wyskoczył z auta i zaczął energicznie iść w jej kierunku. Kobieta odsunęła szybę, wówczas została uderzona przez niego pięścią w twarz. Po tej sytuacji napastnik wsiadł do swojego auta i odjechał z miejsca zdarzenia.

Pokrzywdzona zapamiętała rysopis mężczyzny oraz numery rejestracyjne volkswagena i o pomoc poprosiła policjantów. Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili agresywnego kierowcę. Okazał się nim 65-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Mężczyzna został przesłuchany. Policjanci przedstawili mu zarzut popełnienia przestępstwa. Za popełniony czyn grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Prokurator Rejonowy w Tarnobrzegu po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji, zakazu zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zakaz opuszczania kraju. Teraz o losie 65-latka będzie decydował sąd.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Andrzej 01.01.2024 11:01
"zaczął bardzo głośno trąbić", Nie lubię takiego chamstwa, jak trąbić to po cichu!

Reklama