wtorek, 14 maja 2024 15:53
Reklama

Zabił listonosza strzelając mu w głowę, żeby ukraść kilkanaście tysięcy. Morderca ustalony 26 lat po zbrodni

Skierowaniem aktu oskarżenia przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku do Sądu Okręgowego w Gdańsku zakończyło się śledztwo prowadzone przez funkcjonariuszy z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, dotyczące zabójstwa listonosza. Zbrodnia zabójstwa zagrożona jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Zabił listonosza strzelając mu w głowę, żeby ukraść kilkanaście tysięcy. Morderca ustalony 26 lat po zbrodni

Policjanci z pomorskiego Archiwum X, współpracując z prokuratorem z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, rozwikłali zbrodnię sprzed 26 lat. Kryminalni z udziałem policyjnych kontrterrorystów zatrzymali 52- letniego mężczyznę podejrzanego o zabójstwo gdańskiego listonosza. Do zbrodni doszło w maju 1997 roku. Listonosz zginął od strzałów w głowę, a sprawca ukradł mu kilkanaście tysięcy złotych. W Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i decyzją sądu zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt.

Policjanci, którzy 26 lat temu zajęli się tą sprawą, przesłuchali wielu świadków, przeprowadzili dokładne oględziny miejsca, w którym znaleziono ciało, zabezpieczyli wówczas wiele śladów kryminalistycznych, m.in. ślady biologiczne i daktyloskopijne, łuski i pociski. Pomimo wykonania wielu czynności procesowych, nie udało się rozwikłać tej sprawy. Operacyjnie próbowano jeszcze wpaść na trop zabójcy, ale to się nie udało. Postępowanie przygotowawcze zostało umorzone w grudniu 1997 roku z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa. Należy dodać, że współczesne naukowe metody badań kryminalistycznych 26 lat temu były niemożliwe do zastosowania.

Śledczy i prowadzący tę sprawę prokurator nie zapomnieli o zabójstwie listonosza. W lipcu 2021 r. śledztwo zostało podjęte z umorzenia przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku. Policjanci, pod nadzorem prokuratury, jeszcze raz gruntownie przeanalizowali zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, wytypowali szereg kolejnych osób, które mogły mieć związek z przestępstwem. Funkcjonariusze gdańskiego Archiwum X zwracali się również do lokalnych mediów. Prosili o przypomnienie sprawy zabójstwa i przekazywali sporządzone portrety pamięciowe. Po publikacjach do policjantów odezwało się wiele osób, które chcąc pomóc, przekazywały informacje, które były drobiazgowo analizowane przez funkcjonariuszy. Ponownie policjanci rozpytywali świadków, pytali o przeszłość listonosza. Przesłuchali współpracowników oraz znajomych. Ponadto pod lupę prokuratura oraz policjanci wzięli sprawy serii napadów na listonoszy, do których dochodziło w Trójmieście na początku lat dwutysięcznych.

Oprócz skrupulatnego przeanalizowania akt umorzonego postępowania śledczy prowadzili szereg dodatkowych czynności procesowych z jednoczesnym wykorzystaniem nowoczesnych metod badawczych. Wszystkie te czynności doprowadziły policjantów i prokuratora do 52- letniego mieszkańca Gdańska, którego podejrzewali o tę zbrodnię. Mężczyzna m.in. w przeszłości odbywał karę pozbawienia wolności w związku z napadami na listonoszy, do których dochodziło w latach 2002-2003.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama