sobota, 11 maja 2024 14:30
Reklama

Mieli odśnieżyć dach supermarketu, siedzieli na nim całą noc i pili. Rano byli tak zmarznięci, że nie mogli sami zejść

Dzisiaj nad ranem rybniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że na dachu jednego z marketów spożywczych znajduje się 3 mężczyzn, którzy proszą o pomoc. Okazało się, że mężczyźni zajmowali się odśnieżaniem dachu sklepu. Gdy zmarzli i nie potrafili zejść z dachu, wezwali pomoc. Wszyscy trzej byli pijani, a jeden z nich... poszukiwany.
Mieli odśnieżyć dach supermarketu, siedzieli na nim całą noc i pili. Rano byli tak zmarznięci, że nie mogli sami zejść

Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia o tym, że na dachu budynku znajduje się kilka osób, które proszą o pomoc, natychmiast udali się na miejsce. W czasie podejmowanej interwencji razem ze strażakami pomogli zejść mężczyznom na ziemię. Okazało się, że 3 mężczyźni zostali zatrudnieni do odśnieżania dachu. Rybniccy mundurowi ustalili, że panowie spędzili tam całą noc, ale gdy zmarzli i postanowili zejść, nie mieli takiej możliwości. 

Po przebadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wyszło na jaw, że mężczyźni są pijani. Na tym jednak nie koniec. Jak się okazało, jeden z mężczyzn był poszukiwany. Został zatrzymany przez stróżów prawa.

W tej sytuacji nie doszło do tragedii, jednak pamiętajmy o tym, że wykonywanie pracy w stanie po użyciu alkoholu jest wykroczeniem. Ponadto miejmy na uwadze, że dni, a zwłaszcza noce są mroźne. Temperatury spadają zdecydowanie poniżej 0 stopni Celsjusza. Długie godziny spędzone na zewnątrz w połączeniu z alkoholem, który złudnie rozgrzewa organizm, mogą okazać się tragiczne w skutkach.

Niech ta sytuacja będzie przestrogą dla innych osób. Apelujemy do Państwa o zwracanie uwagi na przypadkowo spotkane osoby, które mogą stać się ofiarami niskich temperatur. Nie bądźmy obojętni na widok osób leżących przy drodze lub niestosownie ubranych do pory zimowej. Zwracajmy szczególną uwagę na dzieci, osoby starsze, bezdomne i będące pod wpływem alkoholu. Od naszej wrażliwości często zależy ich życie. O każdej niepokojącej sytuacji informujmy służby ratownicze, tel. alarmowe 986, 999 lub 112.

Źródło: śląska policja 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama