piątek, 22 listopada 2024 15:12
Reklama

24-latek pobity na ulicy, oprawca chciał zaciągnąć go do lasu, żeby wykopał sobie dół. Poszło o trącenie barkiem na chodniku

Najpierw do policyjnego aresztu, a następnie przed oblicze prokuratora trafił 30-latek z Puław (lubelskie), który na ulicy zaczepił przechodzącego obok 24-latka, a następnie pobił go i groźbami próbował zmusić do kopania sobie dołu w lesie. Agresor usłyszał dwa zarzuty i został objęty policyjnym dozorem. Ma także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego.
24-latek pobity na ulicy, oprawca chciał zaciągnąć go do lasu, żeby wykopał sobie dół. Poszło o trącenie barkiem na chodniku

Zdarzenie, na skutek którego 30-letni mieszkaniec Puław usłyszał zarzuty i został objęty policyjnym dozorem zaistniało we wtorkowy wieczór na ulicy Jaworowej w Puławach. Z relacji świadków i uczestników wynika, że na chodniku mijało się kilku mężczyzn. Dwóch z nich, przez nieuwagę zderzyło się ze sobą. Od tego zaczęła się kłótnia. 

W pewnym momencie, 24-latek który szedł sam został uderzony w twarz przez 30-latka będącego z kolegami. Mimo, że mężczyzna próbował się bronić to nie miał szans w starciu ze starszym od siebie. Agresor, który najpierw miał uderzać go pięściami po twarzy, w pewnym momencie chwycił puławianina za ramię i zagroził mu pozbawieniem życia jeśli nie pójdzie do pobliskiego lasu, wykopać sobie "dołek". Pokrzywdzony nie poddał się woli napastnika, natomiast zatrzymał się przejeżdżający obok kierowca, który udzielił mu pomocy i wezwał policję.

Pobity 24-latek trafił do szpitala, a policjanci rozpoczęli czynności w sprawie uszkodzenia jego ciała. Do sprawy włączyli się kryminalni, którzy zatrzymali 30-latka podejrzanego o spowodowanie u puławianina obrażeń. Po przesłuchaniu pokrzywdzonego, świadków oraz zebraniu innych dowodów w sprawie, funkcjonariusze przedstawili 30-latkowi dwa zarzuty - uszkodzenia ciała oraz zmuszania do określonego zachowania. 

Wczoraj podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Puławach. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym. 30-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama