sobota, 23 listopada 2024 10:36
Reklama

Dostał sądowy zakaz, ale jeździł podając się za brata bliźniaka. Nie spodziewał się, że sprawdzą odciski palców

Nawet na 5 lat do więziennej celi może trafić 50-latek z powiatu garwolińskiego, który kierował samochodem, mimo orzeczonego przez sąd zakazu. Żeby uniknąć odpowiedzialności podczas policyjnej kontroli podał dane swojego brata bliźniaka. Funkcjonariusze ustalili prawdziwą tożsamość kierowcy za pomocą czytnika linii papilarnych.
Dostał sądowy zakaz, ale jeździł podając się za brata bliźniaka. Nie spodziewał się, że sprawdzą odciski palców

W czwartek (9.11) około godz. 10 funkcjonariusze ruchu drogowego zatrzymali do kontroli osobowego renaulta, za kierownicą którego siedział 50-latek z powiatu garwolińskiego. Mężczyzna podczas kontroli nie miał dokumentów, ale podał wszystkie niezbędne dane. Do tego momentu wszystko przebiegało bez komplikacji, jednak funkcjonariusze mieli pewne podejrzenia, co do prawdomówności kierowcy. Aby potwierdzić jego tożsamość mundurowi użyli terminala służącego do szybkiej identyfikacji osób na podstawie linii papilarnych. Wtedy wyszło na jaw, że 50-latek podał dane swoje brata bliźniaka. On sam miał aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami wydany przez Sąd Rejonowy w Garwolinie.

Policjanci uniemożliwili dalszą jazdę 50-latkowi, a jego samochód został odholowany na parking na koszt właściciela. Teraz poza konsekwencjami związanymi z jazdą wbrew orzeczonemu zakazowi, mężczyzna odpowie też za wprowadzenie w błąd policjantów co do swojej tożsamości. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama