Myszkowscy policjanci zatrzymali kierowcę, który upojony alkoholem zatrzymał swój samochód na DK-1 i postanowił uciąć sobie drzemkę. Obudził go dopiero policyjny patrol. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za popełnione przestępstwo grożą mu nawet dwa lata więzienia.
Do zdarzenia doszło w nocy, z soboty na niedzielę w Rzeniszowie na DK1. Kompletnie pijany kierowca skody octavii jechał DK-1 w Rzeniszowie. W pewnej chwili, zamroczony alkoholem, zatrzymał częściowo na jezdni swój samochód i nie wyłączając silnika, zasnął. Obudził go dopiero policyjny patrol. Jak się okazało, 45-latek z gminy Koziegłowy miał w organizmie 3,5 promila alkoholu.
Sprawca został zatrzymany przez mundurowych i trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj usłyszał zarzut i przyznał się do popełnionego czynu. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Za popełnione przestępstwa, oprócz utraty prawa jazdy, grożą mu dwa lata więzienia.
Źródło: Śląska Policja
Zatrzymał auto na drodze krajowej i uciął sobie drzemkę. Miał 3,5 promila we krwi
- 19.02.2018 13:27
Napisz komentarz
Komentarze