sobota, 23 listopada 2024 02:59
Reklama

Policjanci pojechali zatrzymać alimenciarza, który schował się przed nimi do szafy. W mieszkaniu był też drugi mężczyzna. Okazało się, że to diler

Suwalscy policjanci zatrzymali poszukiwanego 37-latka. Mężczyzna ukrywał się, ponieważ nie chciał stawić się do aresztu. Został zatrzymany w mieszkaniu kolegi, gdzie w jednym z pokoi ukrył się w szafie. Dodatkowo jego znajomy posiadał narkotyki.
Policjanci pojechali zatrzymać alimenciarza, który schował się przed nimi do szafy. W mieszkaniu był też drugi  mężczyzna. Okazało się, że to diler

Suwalscy policjanci od pewnego czasu poszukiwali 37-latka, wobec którego Sąd Rejonowy w Suwałkach wydał nakaz doprowadzenia do aresztu, z powodu uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego.

Z ustaleń policjantów wynikało, że 37-latek nie przebywa w miejscu zamieszkania, ale ukrywa się w jednym z mieszkań na terenie Suwałk. Kiedy funkcjonariusze pojechali na miejsce, okazało się, że 37-latek chcąc uniknąć zatrzymania ukrył się w szafie. Suwalczanin trafił już do aresztu na 11 miesięcy.

Dodatkowo policjanci w tym mieszkaniu zabezpieczyli białą sproszkowaną substancję. Okazało się, że 40-latek przebywający w tym mieszkaniu w kieszeni spodni i butach ukrywał torebki z białym proszkiem. Wstępne badania narkotesterami wykazały, że zabezpieczone substancje, to ponad 90 gramów amfetaminy. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Prokurator przedstawił 40-latkowi zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, a sąd zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: podlaska policja 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama