Do zdarzenia doszło na przystanku w Jaworznie-Szczakowej. 9-letni mieszkaniec Jaworzna czekał na autobus do domu. Wtedy też podszedł do niego młody mężczyzna i zapytał chłopca, komu kibicuje. Dziecko odpowiedziało, że nikomu. Wówczas napastnik popchnął go, a następnie kopnął w głowę, aż ten upadł na ziemię. Gdy leżał, sprawca podszedł do dziecka i zdjął mu z głowy czapkę. Spłoszony krzykami przypadkowej kobiety, uciekł. Tuż przed zdarzeniem sprawca był widziany w towarzystwie dwóch innych młodych mężczyzn, którzy siedzieli za przystankiem autobusowym. Na szczęście chłopiec nie odniósł poważnych obrażeń, ale z uwagi na traumatyczne przeżycie, tego samego dnia przyszedł z rodzicemn do jaworznickiej komendy, aby wszystko zgłosić.
Zawiadomieni mundurowi rozpoczęli poszukiwania sprawcy. W ciągu kilku dni ustalili, kim może być napastnik i zatrzymali go. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 20-letniemu mężczyźnie zarzutu rozboju, do którego się przyznał. Na wniosek śledczych, prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonym. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo karę do 12 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze