W niedzielę (21 sierpnia) około godziny 17 do nastolatki siedzącej na ławce w Dolinie Gęśnika podszedł młody mężczyzna i zapytał czy ma papierosy. Kiedy nastolatka odpowiedziała, że nie ma, wrócił do grupy, z którą siedział na pobliskiej ławce. Po chwili z tej grupy podszedł do nastolatki kolejny młody mężczyzna, zwrócił się do niej wulgarnymi słowami i zabrał jej słuchawki, które miała na szyi. Wystraszona nastolatka odeszła z tego miejsca, a mężczyzna wrócił do swoich znajomych po drodze odkładając zabrane słuchawki na śmietniku obok kolejnej ławki.
Pokrzywdzona powiadomiła zielonogórskich policjantów, którzy wspólnie z operatorami Biura Ochrony Wizyjnej Urzędu Miasta w Zielonej Górze dotarli do nagrań z miejsca zdarzenia i wizerunku podejrzewanego o tę kradzież. Rysopis młodego mężczyzny otrzymali wszyscy policjanci z zielonogórskiej jednostki. Następnego dnia (22 sierpnia) policjantka ruchu drogowego starszy sierżant Magda Szpakowicz przejeżdżając radiowozem przez ulicę Ptasią razem z kolegą w patrolu starszym posterunkowym Pawłem Buryś, zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi podejrzewanego. Policjanci zatrzymali młodego mężczyznę, który zapytany o kradzież słuchawek, potwierdził policjantom, że je zabrał. Zatrzymany, którym okazał się 17-letnim mieszkańcem Zielonej Góry, został odwieziony do policyjnego aresztu.
W sprawie zuchwałej kradzieży prokuratura wszczyna śledztwo, a czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do 8 lat. Następnego dnia po zatrzymaniu 17-latek usłyszał zarzuty w Prokuraturze Rejonowej w Zielonej Górze i przyznał się do swego czynu. Według obowiązującego w Polsce prawa, sprawca który ukończył 17 lat odpowiada za swój czyn jak osoba dorosła.
Skradzione słuchawki porzucone przez sprawcę zostały znalezione przez biegającą w Dolinie Gęśnika mieszkankę Zielonej Góry, która informację o tym umieściła w mediach społecznościowych. Policjanci z Komisariatu I odnaleźli uczciwą zielonogórzankę, odebrali słuchawki i zwrócili je pokrzywdzonej nastolatce.
Napisz komentarz
Komentarze