Każdego dnia sejneńscy policjanci ustalają miejsca zamieszkania lub pobytu osób, które zgodnie z decyzjami organów ścigania powinny odbywać kary więzienia lub które po popełnieniu przestępstwa ukrywały się przed nimi. Wczoraj doszło jednak do niecodziennej sytuacji. Tym razem to poszukiwany listem gończym zawitał do sejneńskiej komendy.
44-latek oświadczył funkcjonariuszowi, że "chyba jest poszukiwany". Nawet był już przygotowany, bo posiadał ze sobą spakowaną torbę. Mężczyzny poszukiwał Sąd Rejonowy w Augustowie na 120 dni pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze