niedziela, 19 maja 2024 08:51
Reklama

Zadzwoniła na 112, mówiąc, że chce się zabić. Okazało się, że jest zrozpaczona, bo partner zakazał jej picia alkoholu

Mandatem karnym za bezpodstawne wezwanie policyjnego patrolu została ukarana mieszkanka powiatu ciechanowskiego (mazowieckie). Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy twierdząc, że chce odebrać sobie życie. Policjanci natychmiast podjęli interwencję i pojechali do jej miejsca zamieszkania, gdzie dowiedzieli się, że „nie chce jej się żyć, ponieważ partner…nie pozwala się jej napić alkoholu”.
Zadzwoniła na 112, mówiąc, że chce się zabić. Okazało się, że jest zrozpaczona, bo partner zakazał jej picia alkoholu

Policjanci dość często wzywani są do podjęcia interwencji bez uzasadnienia. W tym czasie mogliby pilnować porządku w innych miejscach lub nieść pomoc naprawdę potrzebującym osobom. Część zgłaszanych interwencji dotyczy zdarzeń drogowych, inne nieporozumień rodzinnych. Każde zgłoszenie mundurowi traktują bardzo poważnie. Bywają jednak takie telefony, po których wszystkie służby ratunkowe stawiane są w stan najwyższej gotowości. Kiedy dochodzi do realizacji interwencji okazuje się, że zgłaszający bezpodstawnie wezwał patrol.

W minioną sobotę (23.07) pod numer alarmowy zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że chce popełnić samobójstwo. Na miejsce natychmiast zostały skierowane służby ratunkowe. 51-letnia mieszkanka powiatu ciechanowskiego była pod wpływem alkoholu. Poinformowała funkcjonariuszy, że „nie chce jej się żyć, ponieważ partner nie pozwala się jej napić alkoholu”. Kobieta dodała, że nie zamierza robić sobie krzywdy. Za bezpodstawne wezwanie policji 51-latka została ukarana mandatem karnym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama