49-latek wracał skuterem z imprezy reggae. Miał do przejechania kilkaset kilometrów, podczas kontroli znaleźli u niego marihuanę

Drogi krajowe z uwagi na stale rosnącą liczbę użytkowników pojazdów i natężenie ruchu, są nadal najmniej bezpieczne z wzgledu na ilość różnego rodzaju zdarzeń. Szczególnie podczas wakacji ruch jest wzmożony i niejednokrotnie utrudniony, więc policjanci stale prowadzą działania w trosce o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników pojazdów. Większość kierowców zdaje sobie sprawę, że przemieszczanie się drogami, wymaga nie tylko odpowiedzialności i umiejętności samej jazdy, ale również odpowiedniego pojazdu i to szczególnie na dłuższych dystansach. Niezmiernie ważne są także kwestie stanu psychofizycznego, w jakim się znajdujemy, a niedopuszczalne prowadzenie pojazdów mechanicznych po spożyciu alkoholu lub narkotyków.

Niestety chyba nie zdawał sobie z tego sprawy kierujący skuterem, bo po godzinie 23:00 przemieszczał się drogą krajową 8, z zamiarem dotarcia do domu w Krakowie. Został jednak zatrzymany przez policjantów do rutynowej kontroli na terenie Ząbkowic Śląskich. 49-latek był bardzo zdenerwowany podczas interwencji i mundurowi postanowili sprawdzić, co jest tego powodem. W rozmowie z funkcjonariuszami oświadczył też, że wraca z imprezy reggae.

Chwilę póżniej wszystko stało się jasne, bowiem tym powodem był fakt, że posiadał przy sobie kilkadziesiąt porcji marihuany. W związku z tą sytuacją 49-latek musiał sobie zrobić przymusowy postój w Ząbkowicach Śląskich, a gdy już usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, ruszył w dalszą drogę.

Od mieszkańca Krakowa pobrana została również krew do badań, aby sprawdzić, czy nie jechał też pod wpływem narkotyków. Zgodnie z art. 62 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, za posiadanie znacznej ilości środków odurzających, grozić może kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.