Do niecodziennej sytuacji doszło w czwartek (20.07) ok. godz. 9 w Jedlance (mazowieckie). Dyżurny radomskiej komendy odebrał zgłoszenie o zaparkowanej na środku jezdni ciężarówce, w której znajdował się kierowca. Świadkowie będący na miejscu próbowali dostać się do środka pojazdu, jednak był on zamknięty, a z kierowcą nie było kontaktu. Nie reagował na żadne sygnały i nawoływania. Na miejsce pojechał patrol radomskiej drogówki. Było tam już pogotowie ratunkowe. Po przeprowadzeniu niezbędnych badań i sprawdzeniu stanu zdrowia, ratownicy określili, że mężczyzna jest zdrowy i nic mu nie dolega. W trakcie rozmowy z policjantami mężczyzna wyjaśnił, że podczas jazdy poczuł potrzebę fizjologiczną, dlatego zatrzymał pojazd na środku drogi i poszedł w pobliskie zarośla. Po powrocie do pojazdu usnął. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego postępowania i był bardzo pobudzony, dlatego policjanci przebadali go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
Okazało się, że jest trzeźwy. Policjanci podjęli decyzję o przeprowadzeniu testu na zawartość środków odurzających. Pobrana próbka wykazała obecność metaamfetaminy w organizmie 32 latka. Policjanci przewieźli kierującego na pobranie krwi do dalszych badań i zatrzymano mu prawo jazdy. Pojazd ciężarowy, który blokował drogę przekazano właścicielowi. Teraz 32-latek będzie odpowiadał przed sądem. Za prowadzenie pojazdu pod wpływem środka odurzającego grozi mu do 2 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze