piątek, 22 listopada 2024 12:43
Reklama

Zapłacił lasce z internetu 2 tysiące za seks spotkanie. Dzień przed randką napisała, że nie ma dla niego czasu

Blisko 2 tysiące złotych przekazał młody mężczyzna kobiecie, która oferowała usługi seksualne. Do spotkania jednak nie doszło. Gdy poprosił o zwrot pieniędzy, nadal był oszukiwany. Zorientował się i udało mu się odzyskać tylko część. Ostatecznie całą historię opowiedział policjantom.
Fot. Pixabay

Do policjantów z białostockiej „jedynki” zgłosił się młody mężczyzna. Powiedział mundurowym, że przebywając na urlopie, za pomocą komunikatora skontaktował się z nieznaną mu kobietą. Zaoferowała mu ona swoje usługi seksualne, przedstawiając cennik. Aby potwierdzić i uwiarygodnić spotkanie, mężczyzna musiał wpłacić kobiecie pieniądze, korzystając ze strony do przekazów pieniężnych. Za jej namową, mieszkaniec powiatu białostockiego wpłacił część pieniędzy.

Dzień przed umówionym spotkaniem, kobieta odpisała, że jednak nie jest w stanie się z nim spotkać. Mężczyzna poprosił o zwrot wpłaconych pieniędzy. Osoba, z którą korespondował, zgodziła się na zwrot, jednak poprosiła o podawanie kodów blik, za pomocą których miała go dokonać. Niestety zamiast otrzymywać pieniądze, tracił kolejne. Mężczyzna przekazał od początku tej znajomości blisko 2 tysiące złotych. Gdy zorientował się, że został oszukany, skontaktował się z administratorem strony, przez którą najpierw wpłacił pieniądze. Udało mu się odzyskać niespełna tysiąc złotych.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Trump 28.07.2023 18:42
"Such a nasty woman" - Donald Trump

prawda 05.07.2023 09:13
uczciwie przy spotkaniu kasa na stół i bara bara he he ... a nie jakieś przekazy zdalne :)

Moto 04.07.2023 19:27
Komentarz zablokowany

Reklama