Nietypowa interwencja miała miejsce w środę w Suwałkach. Do dyżurnego suwalskiej policji trafiła informacja od operatora numeru alarmowego, że poszukiwany prosi o patrol pod wskazanym adresem.
Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, faktycznie okazało się, że mężczyzna powinien być za kratami, a wcześniej ukrywał się. Tłumaczył policjantom, że chciałby stawić się do aresztu a nie odebrał wezwania. Poszukiwany za groźby trafił do zakładu karnego na 3 miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze