Policjanci pionu operacyjnego z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu wytypowali i zatrzymali podejrzanego o kradzież z włamaniem do sklepu. Mężczyzna zabrał klucze swojej partnerce i w ten sposób dostał się do marketu, w którym kobieta niegdyś pracowała. Jego łupem padła gotówka w kwocie ponad 2 tysięcy złotych. 39-latek przestępstwa dopuścił się w warunkach recydywy, w chwili zatrzymania nie wierzył, że to wszystko dzieje się naprawdę.
Operacyjni zajmujący się przestępczością przeciwko mieniu po dokładnym przeanalizowaniu sprawy kradzieży z włamaniem przy użyciu dopasowanego klucza do sieciowego sklepu bardzo szybko zawęzili swoje podejrzenia i równie szybko wytypowali konkretną osobę, która miała się tego czynu dopuścić. Był to partner byłej pracownicy.
Mężczyzna najpierw zabrał kobiecie klucze, a następnie użył ich do dokonania przestępstwa. Włamał się do sklepu, potem do sejfu i ukradł ponad 2 tysiące złotych. Nie podejrzewał jednak, że jego działania okażą się łatwe do rozszyfrowania. Dlatego w chwili zatrzymania 39-latek nie mógł uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę, że policjanci wszystko wiedzą i dotarli do niego.
Dochodzeniowcy z wydziału mienia po skompletowaniu wszystkich materiałów przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem, czynu dopuścił się w warunkach recydywy.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.
Źródło: stołeczna policja
Otworzył sobie supermarket i zabrał pieniądze. Klucze miał od dziewczyny, która kiedyś w nim pracowała
- 12.06.2023 15:36
Napisz komentarz
Komentarze