Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia odpowiedzą rodzicie dwójki maluchów w wieku 2 i 3 lat. Gdy oni spali pijani, dzieci same wyszły na balkon i tam się bawiły. Starsza z dziewczynek sąsiadom powiedziała, że nie może dobudzić mamy. Oboje mieli po blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Zostali zatrzymani przez policjantów. Dziś usłyszą zarzuty.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorek w dzielnicy LSM w Lublinie. Dwie małe dziewczynki na balkonie mieszkania na 1. piętrze zauważyli sąsiedzi. Świadkowie zainteresowali się dziećmi, które bawiły się tam bez opieki. Na pytanie, gdzie są rodzice, starsza z dziewczynek odpowiedziała, że chyba śpią i że nie może dobudzić mamy.
O sprawie poinformowani zostali policjanci. Funkcjonariusze w trakcie interwencji sprawdzili alkomatem oboje rodziców. Okazało się, że zarówno 23-latka, jak i 21 latek byli pijani. W obu przypadkach urządzenie wykazało blisko 2 promile. O sprawie od razu poinformowano sąd rodzinny, a następnie dziewczynki w wieku 2 i 3 lat przekazano pod opiekę babci.
Rodzice zostali zatrzymani. Dzisiaj usłyszą zarzuty naradzenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. W tym przypadku może im grozić kara nawet do 5 lat więzienia.
Źródło: lubelska policja
Napisz komentarz
Komentarze