piątek, 22 listopada 2024 20:38
Reklama

Ukrainiec jechał pod prąd autostradą A4. Wydmuchał dwa promile

Policjanci zatrzymali 40-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna prowadził 40-tonowy pojazd mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Był tak pijany, że nawet nie pamiętał kiedy ruszył w trasę. Na szczęście szybka i właściwa reakcja kierowców pozwoliła uniknąć tragedii na drodze.

Wczoraj, około godziny 20:30 policjanci z Krapkowic (województwo opolskie) otrzymali zgłoszenie od kierowców jadących autostradą A4, że w kierunku na Katowice jedzie pod prąd ciężarówka. Oficer dyżurny natychmiast w ten rejon skierował patrol ruchu drogowego. Już po chwili funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Zauważyli oni stojący na prawym pasie ruchu pojazd.

Za kierownicą ciężarowego mana siedział 40-letni obywatel Ukrainy. Podczas rozmowy z mężczyzną policjanci wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem pokazało, że miał blisko 2 promile.

Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna 2 godziny wcześniej zatrzymał się na jednej ze stacji benzynowych, gdzie pił alkohol. Jak później tłumaczył policjantom był tak pijany, że nie pamiętał kiedy wsiadł do niego i dlaczego pojechał pod prąd.

40-latek został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu musi się liczyć z zarzutem kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, minimalną grzywną 5 000 złotych oraz zakazem prowadzenia pojazdów na terenie naszego kraju.

Źródło: Opolska Policja
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama