Mieszkaniec Zamościa przyjechał rowerem do zamojskiej komendy aby zbadać stan swojej trzeźwości. Okazało się, że jest pijany. Pomimo tego wsiadł na rower i odjechał. Policjant na stanowisku dowodzenia natychmiast zareagował. Wezwany przez dyżurnego komendy patrol zatrzymał 55-letniego cyklistę do kontroli drogowej.
W sobotni ranek przed Komendą Miejską Policji w Zamościu cyklista zaparkował swój jednoślad i ruszył w stronę wejścia głównego jednostki, ponieważ ogólnodostępnym alkomatem chciał sprawdzić stan swojej trzeźwości. Alkomat wykazał, że jest nietrzeźwy i z taką informacją opuścił budynek komendy. Następnie wsiadł na rower i odjechał w kierunku Nowego Miasta.
Zauważyli to policjanci pełniący służbę na dyżurce. Natychmiast zareagowali, wezwali na miejsce patrol, który kilkanaście metrów od komendy zatrzymał rowerzystę do kontroli drogowej. Cyklista to 55-letni mieszkaniec Zamościa. Ponowne badanie trzeźwości wykonane po zatrzymaniu wykazało w jego organizmie ponad 0,60 promila alkoholu. Tym razem już nie kontynuował jazdy. 55-latek odpowie za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości.
Rowerzysta chciał zbadać się na komendzie. Wyszło, że jest pijany, ale i tak wsiadł na rower i odjechał
- 23.04.2023 09:56
Napisz komentarz
Komentarze