Białostoccy policjanci wspierani przez swoich kolegów z Wrocławia zatrzymali 25-latkę podejrzaną o wyłudzenie pieniędzy. Mundurowi ustalili, że w całym procederze pełniła rolę tak zwanego "odbieraka". Pokrzywdzona seniorka straciła wówczas ponad 1000 złotych. Mieszkanka województwa dolnośląskiego usłyszała zarzut oszustwa. Grozi jej kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Białostoccy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu wspólnie z wrocławskimi funkcjonariuszami zatrzymali podejrzaną o oszustwo metodą „na policjanta”. Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia na osiedlu Jaroszówka. Wówczas do 90-letniej białostoczanki zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuka. Poinformował seniorkę, że spowodował wypadek, w którym ucierpiała ciężarna kobieta. Słuchawkę przekazał drugiej osobie, która przedstawiła się jako funkcjonariusz policji. Oświadczyła, że potrzebne jest 220 tysięcy złotych na kaucję, aby wnuk mógł wrócić do domu. Seniorka powiedziała, że ma w domu tylko 1100 złotych. Nawet taka kwota zadowoliła oszustów. 90-latka uwierzyła w opowiedzianą historię i włożyła pieniądze do foliowej torebki. Następnie przekazała je kobiecie, która przyszła do jej domu. Pracujący nad sprawą mundurowi ustalili tożsamość kobiety, która pełniła rolę tak zwanego "odbieraka". Okazała się nią 25-letnia mieszkanka województwa dolnośląskiego. Została zatrzymana w środę. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanej zarzutu oszustwa. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: policja podlaska
Napisz komentarz
Komentarze