Podejrzany podszedł do 11-letniego chłopca, zaczął mu grozić i wymusił od niego pieniądze. Wszystko działo się niemal w samym centrum Gorzowa Wielkopolskiego. Chłopiec w obawie o swoje życie wydał pieniądze. Po zdarzeniu podejrzany uciekł. Dzięki pracy kryminalnych został jednak szybko zatrzymany. Usłyszał zarzuty i na wniosek prokuratury, sąd tymczasowo go aresztował.
Do zdarzenia doszło w sobotę (25 lutego) około godziny 14. Dyżurny gorzowskiej jednostki już ze wstępnej relacji wiedział, że doszło do przestępstwa o charakterze rozbójniczym. Policjanci ustalili, że przy ulicy Grobla w rejonie tak zwanej „Dominanty” do 11-latka podszedł nieznany mu mężczyzna, który zaczął z nim rozmawiać. Po chwili jednak miał grozić chłopcu i zażądać pieniędzy. Przestraszony 11-latek, w obawie o swoje życie, wydał sprawcy 50 złotych. Mężczyzna zabrał pieniądze i oddalił się. Chłopiec zadzwonił do swojego ojca, który następnie powiadomił policjantów. Patrole w mieście otrzymały informacje o tym zdarzeniu. Do działań zaangażowali się kryminalni. Ich praca operacyjna doprowadziła nie tylko do ustalenia wizerunku mężczyzny, ale także miejsca jego przebywania. Funkcjonariusze zatrzymali 28-latka i przewieźli do gorzowskiej komendy.
Mężczyzna miał przy sobie podejrzane substancje, które będą poddane badaniom. To na nie miał wydać pieniądze, wymuszone od chłopca. Mężczyzna został przesłuchany. Prokurator przedstawił mu zarzut wymuszenia rozbójniczego o charakterze chuligańskim. Podejrzanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Najbliższe dwa miesiące 28-latek spędzi w areszcie. Zdecydował o tym sąd po wniosku złożonym przez prokuratora.
Napisz komentarz
Komentarze