W miejscowości Gostyń spacerujący z psem mężczyzna zauważył leżący pod drzewem foliowy worek, a w nim powojenne pociski. Skierowane na miejsce służby zabezpieczyły teren, a policyjni kontrterroryści przetransportowali znalezisko na wojskowy poligon. Okazało się, że ktoś przyniósł do lasu moździerzowe granaty oraz obiekty artyleryjskie i je tam zostawił.
21 lutego po godzinie 14.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie otrzymał zgłoszenie od mieszkańca Gostyni (gmina Wyry), który spacerując po lesie, niedaleko budynków mieszkalnych, zauważył worek na śmieci, w którym znajdowały się przedmioty wyglądające jak m.in. granaty. Na miejsce skierowani zostali mundurowi wraz z policjantem rozpoznania minersko-pirotechnicznego. W zabezpieczeniu terenu pomogli miejscowi strażacy-ochotnicy. Przyjechała również karetka pogotowia.
Wstępne ustalenia wykazały, że znalezione przedmioty to pochodzące z czasów II wojny światowej niewybuchy. Śledczy podejrzewają, że ktoś je tam przyniósł i to niedawno. Funkcjonariusze z Samoodzielnego Pododdziału Kontrtrerrorystycznego Policji z Katowic wraz z mikołowskim pirotechnikiem zabezpieczyli łącznie 6 moździerzowych granatów oraz 4 pociski artyleryjskie. Przedmioty zostały przewiezione na wojskowy poligon w Gliwicach, gdzie poddano je kontrolowanej detonacji. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Mikołowie.
Mikołowska Policja apeluje o rozwagę i ostrożność! Tego rodzaju znaleziska, pomimo upływu lat, są w dalszym ciągu bardzo niebezpieczne. Zabronione jest ich odkopywanie, przenoszenie czy rozbrajanie. Tak nieodpowiedzialne zachowanie może grozić śmiercią lub kalectwem. Szczególnie apelujemy do amatorów pozyskiwania złomu! W przypadku odnalezienia niewybuchu należy jak najszybciej skontaktować się z jednostką Policji, w wyraźny sposób oznaczyć miejsce jego znalezienia tak, by ostrzec osoby postronne i oczekiwać na przyjazd służb.
Napisz komentarz
Komentarze