poniedziałek, 13 maja 2024 04:04
Reklama

Kradł alkohole w sklepie, poszarpał się z ochroniarzem i zgubił na miejscu dokumenty

Kradł alkohole w sklepie, poszarpał się z ochroniarzem i zgubił na miejscu dokumenty
Suwalscy policjanci zatrzymali 38-latka podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Mężczyzna wszedł do jednego ze sklepów w mieście i ukradł alkohol. Kiedy na jego drodze stanął pracownik ochrony zaczął go szarpać i odpychać. Już chwilę później wpadł w ręce mundurowych, bo uciekając zostawił kurtkę z dokumentami. W odzyskaniu łupu pomógł policyjny pies Nika. Mieszkaniec Suwałk usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Suwałkach zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności, jednak może ona zostać zwiększona o połowę.

Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach otrzymał zgłoszenie, że w jednym ze sklepów w mieście doszło do kradzieży. Policjanci z patrolówki w rozmowie ze zgłaszającym ustalili, że do sklepu wszedł mężczyzna, który ukradł alkohol różnych marek. Kiedy na jego drodze stanął pracownik ochrony sprawca zaczął go odpychać i szarpać za ubranie. Okazało się, że mężczyzna uciekając zostawiał kurtkę z dokumentami. Pokrzywdzony wycenił straty na łączną kwotę prawie 500 złotych. Już chwilę później policjanci zapukali do drzwi 38-latka. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

W tym samym czasie na miejscu przestępstwa pracował przewodnik z policyjnym psem. "Nika", idąc tropem złodzieja, doprowadziła mundurowych do skradzionego alkoholu. Okazało się bowiem, że podejrzany uciekając gubił swój łup. Następnego dnia 38-latek usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Suwałkach zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduję karę do 10 lat pozbawienia wolności, a w warunkach recydywy kara ta może zostać zwiększona o połowę.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama