Błyskawiczna reakcja policjantek z Posterunku Policji w Ujściu zapobiegła tragedii z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Policjantki zatrzymały do kontroli kompletnie pijanego kierowcę, który miał 3 promile i dodatkowo podczas podróży popijał sobie alkohol. W samochodzie funkcjonariuszki ujawniły kilka pustych puszek po alkoholu. Teraz najbliższe lata nieodpowiedzialny kierowca może spędzić za więziennymi kratami.
Do zdarzenia doszło 28 grudnia br. w Ujściu. W godzinach porannych policjantki pełniące służbę na terenie miasta, będąc przy ulicy Chodzieskiej, w pewnym momencie zauważyły pojazd marki VW Passat, a w nim kierowcę, który wykonywał niebezpieczne manewry i jechał tzw. „zygzakiem”. Wzbudziło to podejrzenie funkcjonariuszek, że osoba prowadząca pojazd może być pod wpływem alkoholu. Styl jazdy tego kierowcy stwarzał realne zagrożenie bezpieczeństwa na drodze, dlatego policjantki natychmiast zatrzymały pojazd ko kontroli.
Podczas kontroli, gdy tylko policjantki zobaczyły kierowcę, natychmiast wyciągnęły kluczyki ze stacyjki. Mężczyzna miał bełkotliwą mowę, nie był w stanie wyjąć ze schowka dokumentów. Poinformował, że przejechał już 100 kilometrów i dobrze się czuje. Jechał bez zapiętych pasów i rozmawiał przez telefon. Podczas badania kierowcy na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, okazało się, że miał blisko 3 promile. Dodatkowo policjantki w samochodzie ujawniły kilka opakowań po alkoholu, a obok siedzenia kierowcy otwartą puszkę z alkoholem.
40-letni mężczyzna został natychmiast zatrzymany i trafił prosto do policyjnego aresztu. Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie teraz odpowie przed Sądem, a najbliższe lata może spędzić za więziennymi kratami.
Źródło: Wielkopolska Policja
Kierował passatem i popijał piwo. Z trzema promilami przejechał sto kilometrów
- 29.12.2017 11:34
Napisz komentarz
Komentarze