Ścigany przez Interpol oszust wpadł w Polsce. Miał kilka różnych tożsamości

Na terenie całego kraju prowadzonych jest szereg postępowań z udziałem 43-latka, który miał dopuścić się  oszustw. Dochodzenia zostały zawieszone do czasu ustalenia miejsca pobytu podejrzanego. Teraz będzie możliwe ich wznowienie. Wszystko dzięki temu, że mężczyzna został zatrzymany przez kryminalnych z Komisariatu I Policji w Opolu, którzy zdobyli informację, że poszukiwany prawdopodobnie przebywa na terenie miasta i posługuje się fałszywą tożsamością. Sprawdzając te ustalenia, 3 stycznia funkcjonariusze zatrzymali tego mężczyznę.

43-latek prowadził wędrowny tryb życia i miał posługiwać się fałszywymi dokumentami, dlatego ustalenie miejsca jego pobytu i tożsamości jaką się posługiwał, nie było sprawą łatwą. Poszukiwany "wpadł" w ręce kryminalnych w stolicy Opolszczyzny. Podczas kontroli bagażu, policjanci ujawnili wiele dokumentów ze zdjęciem odpowiadającym wizerunkowi zatrzymanego, ale na różne nazwiska. To między innymi niemieckie i kanadyjskie prawo jazdy, niemiecki dowód osobisty, dyplomy ukończenia uczelni wyższej, pieczątka imienna lekarza weterynarii. Każdy z tych dokumentów zawierał inne dane osobowe.

Jak ustalili śledczy z Opola, mężczyzna miał posługiwać się fałszywymi dokumentami przy zawieraniu umów z których się nie wywiązywał. Miał także w ten sposób dopuszczać się oszustw proponując prowadzenie wspólnych interesów, sprzedając przedmioty w posiadaniu których nigdy nie był. Z przeprowadzonych ustaleń  wynika że zatrzymany miał wyłudzać różne kwoty pieniędzy czyniąc z tego stałe źródło dochodu. 43-latek w przeszłości  był wielokrotnie karany, odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa.

Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Opolscy śledczy przedstawili mu 4 kolejne zarzuty oszustw, ale jak zaznaczają, sprawa ma charakter rozwojowy. Do jednostek na terenie całego kraju rozesłane zostały komunikaty z danymi na dokumentach, jakimi mógł posługiwać się zatrzymany i dopuszczać się podobnych czynów. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.