Kryminalni z komendy na Pradze Północ zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej w wyniku podjętych czynności operacyjnych zatrzymali 23-letniego mieszkańca dzielnicy, którego wytypowali do kradzieży mienia z dwóch pojazdów. Mężczyzna miał ułatwione zadanie, bowiem właściciele bmw i toyoty nie zamknęli samochodów odchodząc od nich. 23-latek usłyszał zarzuty tych sprawach. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności. Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ.
Na Policję zgłaszają się właściciele okradzionych samochodów. Złodzieje wybijają szyby, wyłamują zamki, by ukraść to, co posiadacze aut zostawili wewnątrz. Bardzo często właściciele aut parkując je, w ogóle ich nie zamykają.
Tak było również w dwóch opisanych poniżej sytuacjach.
Policjanci pionu kryminalnego komendy na Pradze Północ wykonywali ustalenia w sprawie kradzieży mienia z pojazdu m-ki BMW. Zdarzenie to miało miejsce 16 listopada.
Kilkunastominutową nieobecność właścicielki zaparkowanego pojazdu wykorzystał nieznany sprawca, który z wnętrza otwartego auta zabrał torbę z zawartością laptopa i dokumentów firmowych. Bardzo szybko torba i dokumenty odnalazły się. Jak się okazało sprawca kradzieży pozbył się zbędnych fantów wyrzucając je do kosza.
Kryminalni bardzo szczegółowo przeanalizowali okoliczności tej kradzieży oraz kolejnej, do której doszło 1 grudnia.
Wtedy to właściciel toyoty pozostawił pojazd niezamknięty na sklepowym parkingu. W czasie, gdy robił zakupy, z wnętrza jego auta skradziono dwa laptopy schowane w plecaku. Dopiero po kilku godzinach mężczyzna zorientował się, że go okradziono.
Kryminalni bardzo szczegółowo zweryfikowali każdą informację uzyskaną w ramach prowadzonych działań operacyjnych. Ustalenia, jakich dokonali doprowadziły ich do 23-letniego mieszkańca Pragi Północ, który był już wcześniej wielokrotnie notowany za podobne czyny.
Policjanci zatrzymali mężczyznę w wyniku krótkiego pościgu przy ulicy Inżynierskiej.
Dochodzeniowcy przedstawili 23-latkowi dwa zarzuty dotyczące kradzieży z pojazdów, w wyniku których pokrzywdzeni odnieśli kilkutysięczne straty. Mężczyzna przyznał się do popełnienia tych przestępstw.
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Przestrzegamy przed pozostawianiem wartościowych przedmiotów w samochodzie, tym bardziej otwartym, nawet jeśli oddalamy się od niego na chwilę.
Źródło: stołeczna policja
Napisz komentarz
Komentarze