Kiedy znajoma zabrała mężczyźnie kluczyki, aby nie wpadł na niebezpieczny pomysł "wsiadania za kierownicę" po alkoholu, ten na miejsce wezwał patrol policji. Odzyskał kluczyki, zabezpieczył właściwie samochód... ale zamiast go zostawić na noc, postanowił wrócić po niego. Kierujący stracił już uprawnienia, a teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
W czwartek około godziny 22:00 mundurowi otrzymali wezwanie, iż znajoma zabrała mężczyźnie kluczyki do samochodu i nie ma jak go właściwie zabezpieczyć. Przybyłemu na miejsce patrolowi kobieta wyjaśniła, iż mężczyzna chwilę wcześniej wypił kilka piw naraz, a ta na wszelki wypadek zabrała mu kluczyki do samochodu, aby nie wpadł na pomysł kierowania nim w stanie, w jakim się znajdował. Podczas interwencji kluczyki wróciły do właściciela, a ten przy policjantach zabezpieczył go i z osiedla Korfantego udał się pieszo na osiedle Pawlikowskiego. Zaprzeczał, aby miał zamiar kierować swoim pojazdem.
29-letni żorzanin po czasie wpadł jednak na pomysł, aby wrócić po swój samochód. Patrolujący miasto stróże prawa zauważyli na Alei Zjednoczonej Europy peugeota, względem którego wcześniej prowadzili interwencję. Badanie wykazało, iż mężczyzna kierował samochodem mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Teraz grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Zabrała kluczyki pijanemu koledze, gość wezwał policję. Powiedział, że wróci piechotą, złapali go w aucie
- 04.12.2022 08:21
Napisz komentarz
Komentarze