sobota, 21 września 2024 14:28

Wiózł na lawecie furkę za blisko pół miliona. Nie wiedział, kto zlecił mu robotę, papiery nieczytelne

Wiózł na lawecie furkę za blisko pół miliona. Nie wiedział, kto zlecił mu robotę, papiery nieczytelne

Do kradzieży Range Rovera o wartości 100 tysięcy euro doszło w Berlinie. Złodziej niezwłocznie po dokonaniu przestępstwa przemieścił się samochodem na granicę z Polską i tam miał zlecić przewiezienie go lawetą do Zgierza. Sprawne działania policjantów stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową i Zarządu w Warszawie CBŚP doprowadziły do odzyskania auta.




Informacja o skradzionym w Berlinie Range Roverze, który ma być lawetą transportowany trasą A2 do Warszawy dotarła do policjantów stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową i Zarządu w Warszawie CBŚP, kiedy wracali z realizacji z Poznania. Samochód miał dojechać do Zgierza i tam zostać zdjęty z lawety. w związku z powyższym policjanci, którzy jechali trasą A2, natychmiast zawrócili i skierowali się w stronę Zgierza.

Tam na jednej z ulic zauważyli, jak kierowca lawety zdejmuje z niej białego Range Rovera. Z uwagi na podejrzenie, że to właśnie poszukiwany przez nich pojazd podjęli czynności wobec mężczyzny, który w trakcie rozpytania poinformował funkcjonariuszy, że dostał zlecenie na przewiezienie samochodu z Niemiec. Niestety nie umiał podać danych tej osoby, a te wpisane na zleceniu były nieczytelne.

W związku z powyższym 52-latek został zatrzymany, a samochód po przeszukaniu odholowany na parking depozytowy. W trakcie interwencji policjanci potwierdzili, że pojazd widnieje w policyjnych bazach danych jako utracony na skutek kradzieży w Berlinie, której dokonano tego samego dnia. Wartość Range Rovera została oszacowana na 100 tysięcy euro. Właściciel lawety po przesłuchaniu został zwolniony.


range rover zgierz kradziez 1

range rover zgierz kradziez 1

range rover zgierz kradziez 2

range rover zgierz kradziez 2


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze